Literatura

Derial

Nudziło mi się więc wziąłem kawałek papieru i napisałem coś żeby sobie humor poprawić. Wink

WRÓŻKA PRAWDĘ CI POWIE
Sięgając do dzwonka u drzwi mieszkania Madame Lerreaux zastanawiał się po co tu właściwie przyszedł. Był człowiekiem twardo stąpającym po ziemi i jeszcze nigdy nie korzystał z usług wróżki. Dopiero za namową swojej matki postanowił tu przyjść. Za drzwiami rozległ się odgłos dzwonka przypominający kukułkę, a po chwili we drzwiach
ukazała się Madame Lerreaux we własnej osobie. Była kobietą po trzydziestce i John ze zdziwieniem zauważył, że jest młodsza od niego. Miała na sobie czarną bluzkę bez rękawów iwytarte levisy. Była boso. John zawsze wyobrażał sobie wróżki jako stare wiedźmy, które
z braku lepszego zajęcia zajmowały się oszukiwaniem naiwnych klientów. Stał więc teraz jak zahipnotyzowany wpatrując się w jej zielone oczy, niezdolny powiedzieć słowa.
- O co chodzi? - zapytała wreszcie Madame Lerreaux - może pan wejdzie? John Robbins, prawda?
- Zgadza się. Podobno jest pani wróżką, więc pomyślałem, że może mi pani pomóc - odezwał się w końcu i wszedł do środka. Zdjął buty i w samych skarpetkach przeszedł do salonu, gdzie poprosiła go wróżka.
- Proszę, usiądź. W takim razie John, co cię gnębi?
- W sumie sam nie wiem. Brak mi chęci do życia...
- No cóż. Zawsze można coś na to poradzić. Każdy przechodzi kiedyś kryzys. Powiedz mi w takim razie o czym marzysz.
- O To... - poczuł jak się rumieni.
- Nie krępuj się John. Wielu już o mnie marzyło. Jestem przyzwyczajona. Może chciałbyś dowiedzieć się czegoś o swojej przyszłości?
- Pewnie.
Madame Lerreaux rozłożyła karty tarota. Po chwili wszystko było już jasne. Wyciągnęła spod stolika pistolet i oddała dwa strzały w serce bezbronnego Johna.
- I tak miał przechlapane - mruknęła pod nosem, po czym zaciągnęła ciało do wypchanej zwłokami poprzednich klientów piwnicy i poszła otworzyć drzwi, gdyż właśnie w tej chwili rozległ się odgłos kukułki.

anne

Oo, tak. To jest zdecydowanie to, co tygryski lubią najbardziej. Zawsze uwielbiałam opowiadania z takimi zakończeniami. Brawa wielkie, bardzo mi się podoba Smile

Linda

Zaskakujące zakończenie i bardzo ciekawe. Szkoda, że całe opowiadanie jest takie krótkie.

Derial

Po prostu nie miałem ochoty ciągnąć tego dalej. Poza tym gdybym wrzucił pare opisów otoczenia, czy czegoś w tym stylu mogłoby się to stać trochę nudne. To opowiadanie powstało głównie z nudów więc nie przykładałem większej wagi do jego wartości artystycznej. Krótkie, bo krótkie. To fakt. Wink